Polska > Książki > TY > 2.59  System TeTa

SAMOREALIZACJA

Samorealizacja to stawanie się
wszystkim kim jesteśmy w stanie być.
Jest to jeden z najistotniejszych szczebli w Hierarchii Potrzeb Maslowa. Stosunkowo niewielu ludzi dochodzi w rozwoju osobowym do tego etapu i tylko ci nieliczni prowadzą ludzkość do przodu. Maslow bardzo wyraźnie określił piętnaście cech charakteryzujących człowieka samorealizującego się, które warto bliżej poznać, aby łatwiej je rozwijać i pielęgnować. Istnieje zadziwiająco duża zbieżność między obserwacjami Maslowa i cechami ludzi, którzy osiągają sukcesy życiowe.
  1. Obiektywne odbieranie rzeczywistości. Umiejętność patrzenia na siebie, ludzi i świat bez zniekształceń spowodowanych swoimi potrzebami, obawami i przekonaniami. Zdolność wykrywania fałszu i nieuczciwości oraz trafnego i wnikliwego oceniania ludzi. Osoby samorealizujące się dostrzegają ukryte i niejasne sprawy szybciej i poprawniej niż inni, ponieważ w swoich ocenach mniej ulegają lękom oraz własnym życzeniom i pragnieniom. Dotyczy to wielu dziedzin życia, takich jak polityka, sprawy publiczne, nauka i sztuka. Ta właściwość ludzi samorealizujących się daje im przewagę nad innymi, gdyż mając niezniekształcony obraz rzeczywistości, łatwiej wyciągają wnioski i spostrzegają prawdę. Rzeczy nieznane nie wywołują u nich strachu, a wręcz pociągają ich sprawy niezwykłe i tajemnicze.

  2. Akceptacja siebie i otoczenia. Dzięki akceptowaniu siebie i świata tak, jak jest, ludzie samorealizujący się nie wstydzą się siebie i swojej natury. Są przede wszystkim dobrymi zwierzętami, aby mogli skutecznie rozwijać swoje człowieczeństwo. Nie wstydzą się swoich naturalnych ludzkich właściwości, dzięki czemu nie są podatni na manipulowanie poczuciem winy. Nie muszą się zacietrzewiać w ukrywaniu swoich niedoskonałości i nie ukrywają swojego prawdziwego JA za żadną maską. Zło, niedoskonałości i grzechy innych przyjmują ze spokojem, jako fakt o świecie, nie skarżą się i nie dziwią, podobnie jak nie można skarżyć się, że woda jest mokra. Nie pozują na kogoś kim nie są i jednocześnie niechętnie odnoszą się do sztuczności u innych, obłudy, podstępu i hipokryzji.

  3. Spontaniczność, prostota i naturalność w zachowaniu, a także w życiu wewnętrznym, myślach i odruchach. Osoby samorealizujące się nie starają się nikogo naśladować, gdyż mają swój własny styl. Jeśli ulegają konwenansom, to z pewnym wysiłkiem i głównie dlatego, że nie chcą sprawiać innym przykrości. Mają wyższą świadomość własnego charakteru, odruchów, opinii i pragnień, a nawet zdają sobie sprawę z własnego subiektywizmu. Mają głębokie poczucie własnego człowieczeństwa, które świadomie rozwijają. Motywacją dla nich nie jest podążanie za innymi, ale praca nad swoją osobowością i charakterem, podczas kiedy przeciętny, "dobrze wychowany" człowiek jest tak zablokowany rytuałami, że często nie ma najmniejszego pojęcia, kim jest, jakie ma cele i jakie ma własne opinie. Maslow, przy okazji, zastanawia się kto lepiej reprezentuje gatunek ludzki: czy wolni ludzie samorealizujący się, którzy mogą być "ułomni, wypaczeni i częściowo tylko rozwinięci", czy też jednostki "nadmiernie oswojone, umieszczone w klatce i wytresowane"?

  4. Koncentracja na problemie. Poczucie misji i celu do spełnienia w życiu pochłania większość energii ludzi samorealizujących się. Są to z reguły ważne, ogólnoludzkie sprawy, które osoby te czują się zobowiązane wykonać. Ze względu na wagę zadań, jakie na siebie biorą, ludzie samorealizujący się, nie są małostkowi, nie martwią się drobiazgami, co dla otoczenia objawia się często wielkodusznością i głębokim wewnętrznym spokojem. Duża koncentracja na wykonywanym zadaniu powoduje często wrażenie roztargnienia i zapominania o otoczeniu.

    Słynne roztargnienie Einsteina zostało uwiecznione w wielu dowcipach. Kiedyś, podobno, spotkał przed domem studenta, z którym przez jakiś czas dyskutował. Kiedy mieli się rozstać, Einstein zapytał: "Niech mi pan powie, w którą stronę stałem, kiedy zaczęliśmy rozmawiać?". Student, po zastanowieniu, pokazał kierunek. "Aaa, to dobrze, bo to znaczy, że szedłem na obiad".

  5. Dystans wobec rzeczywistości i potrzeba prywatności. Ludzie samorealizujący się dobrze znoszą, a nawet lubią samotność i pewne odizolowanie. Trzymają się nieco na uboczu, zachowują dystans wobec innych ludzi i wydarzeń, którym przyglądają się raczej, jak naukowiec badający zjawiska przyrody, a nie uczestnik wydarzenia. Dlatego nie czują się urażeni nawet w sytuacjach uchybiających godności. Własne niepowodzenia również traktują z dystansem i potrafią przyjmować je bez gwałtownych reakcji. Są samodzielni w podejmowaniu decyzji i czują się w pełni odpowiedzialni za siebie i swoje losy, dzięki czemu mają "więcej wolnej woli". Maslow pisze o badanych przez siebie ludziach:
    Nauczyli mnie oni, że to, co zawsze uważałem za normalnie ludzkie, jest głęboko chore, nieprawidłowe, słabe, to mianowicie, że zbyt wielu ludzi nie decyduje o sobie, lecz pozwala za siebie podejmować decyzje sprzedawcom, agentom reklamy, rodzicom, propagandystom, telewizji, gazetom itd. Ludzie ci są pionkami poruszanymi przez innych, a nie jednostkami samodzielnie określającymi się. Dlatego potrafią czuć się bezradni, słabi i całkowicie uzależnieni, padają ofiarą ludzi pazernych, są bez charakteru, nie samostanowiącymi, odpowiedzialnymi osobami. [...]

    Demokratyczne, samo o sobie stanowiące społeczeństwo musi składać się z jednostek przejawiających inicjatywę, samodzielnie decydujących, samodzielnie wybierających, jednostek, których postanowienia i działania są samodzielne, pochodzące z ich własnej, wolnej woli.

  6. Niezależność od otoczenia. Ludzie "normalni" motywowani są zaspokajaniem niedoborów: bezpieczeństwa, miłości, poważania, szacunku i przynależności, do zaspokojenia których potrzebni są inni. Ludzie samorealizujący się są motywowani rozwojem i czują się odpowiedzialni za własny rozwój niezależnie od presji otoczenia. Są wystarczająco silni, aby uniezależnić się od opinii, a nawet uczuć innych ludzi. Kiedy są czymś bardzo zajęci, mogą nawet zapomnieć o swej zwykłej kulturze społecznej. Nie lubią przyjęć i nadętych uroczystości, a czasem nawet pogawędek i wesołych rozmów. Zaszczyty i popularność są dla nich mniej ważne niż ich własny rozwój wewnętrzny. Dzięki tej niezależności zachowują względną pogodę ducha i "panują nad sobą" nawet w sytuacjach skrajnie drastycznych, które doprowadziłyby innych ludzi do samobójstwa.

  7. Ciągła świeżość ocen. Ludzie samorealizujący się potrafią dostrzegać piękno życia i zachwycać się tymi samymi rzeczami i zjawiskami z nieustającą świeżością i prostodusznością. Znajdują przyjemność w tym, co ich otacza. Dostrzegają piękno przyrody, dzieci, muzyki. Ludzie "normalni" mają tendencję przyzwyczajania się do otoczenia i często nie zauważają tego, co mają: zdrowia, wolności, dobrobytu - do czasu, kiedy ich zabraknie. Żony, mężowie, dzieci i przyjaciele są z reguły bardziej kochani po śmierci niż za życia. Osoba samorealizująca się "nie zmienia przekonania o swym szczęściu w małżeństwie w trzydzieści lat po ślubie, a uroda sześćdziesięcioletniej żony zdumiewa go tak samo jak czterdzieści lat wcześniej" - mówi Maslow i dodaje:

    Przekonałem się także, że przyzwyczajanie się do naszych dóbr jest jedną z najważniejszych rzeczy, które nie są złe, a rodzą zło, tragedię i cierpienie.

  8. Doznania uniesienia i fascynacji, nazywane także doświadczeniami mistycznymi lub doznaniami szczytowymi, stany ekstazy i olśnienia. Mogą one towarzyszyć odkryciu jakiejś nowej prawdy, zrozumieniu czegoś istotnego, tworzeniu lub uczestniczeniu w czymś wyjątkowym. Mogą również towarzyszyć orgazmowi, który staje się wtedy nie tylko źródłem chwilowej przyjemności, ale głębokim przeżyciem regenerującym i dostarczającym energii. Maslow opisuje te stany, jako:
    uczucia otwarcia bezgranicznych horyzontów, uczucia prowadzące do wizji, przy jednoczesnym poczuciu większej mocy i większej bezradności niż kiedykolwiek przedtem, uczucie wielkiego uniesienia, zdumienia i fascynującego lęku, utrata poczucia czasu i przestrzeni, wreszcie przekonanie, że zdarzyło się coś w najwyższym stopniu ważnego i wartościowego.
    Doznania szczytowe mogą występować w różnym stopniu nasilenia od łagodnych, które znane są prawdopodobnie większości ludzi, do bardzo głębokich doznań mistycznych, których bohaterowie "wydają się żyć w królestwie Istnienia - poezji, estetyki, symboli, transcendencji, mistycznego, osobistego, nieinstytucjonalnego rodzaju 'religii' i w końcu doświadczeń celu".

    Doznania szczytowe są coraz dokładniej badane przez współczesną psychologię (UNIESIENIE).

  9. Poczucie wspólnoty z rodzajem ludzkim. Identyfikacja z istotami ludzkimi, sympatia i miłość do człowieka (co nie wyklucza indywidualnych niechęci do niektórych osobników). Osoby samorealizujące się traktują ludzi jako członków jednej rodziny i szczerze pragną pomagać innym, nawet jeśli są oni nierozsądni, słabi, czy wręcz odrażający. Łatwiej też wybaczają. Mają świadomość, że są w stanie dostrzegać rzeczy, których inni nie widzą - coś co jest dla nich oczywiste, dla większości ludzi jest zasłonięte i ukryte.

  10. Głębokie przyjaźnie. Przyjaźnie ludzi samorealizujących się są głębsze i trwalsze, chociaż z nielicznymi tylko jednostkami. Związek z drugą osobą, jeśli ma umożliwiać samorealizację, wymaga dużo czasu i energii - stąd raczej wąski krąg przyjaciół (ale za to "prawdziwych przyjaciół"). Ludzie samorealizujący się są uprzejmi i przyjacielsko nastawieni do innych. Nie krytykują, a raczej żałują ludzi, którzy popełniają błędy, bo "nie wiedzą, co czynią". Darzą innych miłością i zrozumieniem, dlatego są powszechnie lubiani. Mają zwykle kilku wielbicieli, a nawet czcicieli, dla których są uprzejmi i mili, ale zwykle unikają rozwijania tych kontaktów.

  11. Tolarancja inności. Ludzie samorealizujący się są życzliwi dla każdego, niezależnie od klasy społecznej, wykształcenia, przekonań czy rasy. Mają szczery szacunek dla innych ludzi, głównie dlatego, że są ludźmi. Nawet łajdakom nie odmawiają szacunku należnego istocie ludzkiej, co nie znaczy, że są gotowi tolerować zło. Umieją i starają się uczyć od każdego. Są skromni, a nawet pokorni, nie podkreślają swojej pozycji, gdyż mają świadomość, jak niewiele wiedzą w porównaniu z tym, co można wiedzieć i co wiedzą inni. Potrafią zachwycać się osiągnięciami innych ludzi. Fakt, że dobierają sobie elitarnych przyjaciół nie jest sprzeczny z tolerancją, gdyż jest to "elita charakterów, zdolności i talentów, a nie urodzenia, rasy, krwi, nazwisk, rodzin, wieku, młodości, sławy czy władzy".

  12. Wyraźne standardy moralne. Ludzie samorealizujący się nie mają wątpliwości co jest dobre, a co złe, gdyż mają wyraźne standardy moralne (które mogą różnić się od powszechnie przyjętych). "Jeśli religię definiować wyłącznie w terminach społeczno-behawioralnych, to wszyscy oni są religijni, włącznie z ateistami". Są ukierunkowani na osiąganie celu i potrafią cieszyć się z samego dążenia do celu tak samo, jak z jego osiągnięcia. Potrafią także przekształcić najbardziej rutynową czynność w grę lub zabawę, z której cieszą się, jak dzieci.

  13. Pogodne poczucie humoru. Ludzie samorealizujący się nie uważają za śmieszne tego, co rozśmiesza przeciętnych ludzi. Nie są złośliwi i nie bawią ich sytuacje, kiedy śmiech odbywa się czyimś kosztem, kiedy ktoś jest zraniony. Nie lubią humoru połączonego z poczuciem wyższości, a także z obrażaniem autorytetów. Ich humor jest filozoficzny i nieagresywny. Mogą żartować z ogólnych przywar ludzkich, nadmiernych ambicji, krzątaniny i zagubienia w dążeniu nie wiadomo do czego. Żarty te zwykle mają w sobie coś pouczającego, jak przypowieści lub bajki. Potrafią też śmiać się z siebie (ale bez poniżania się). Postawa humorystyczno-filozoficzna towarzyszy im również w pracy zawodowej, która jest dla nich w pewnym sensie zabawą.

  14. Twórcze spojrzenie na świat. Oryginalność, pomysłowość, świeżość spojrzenia, spontaniczność, a nawet pewna naiwność, podobna do naiwności dzieci (można nawet powiedzieć "wtórna naiwność"). Ludzie samorealizujący się są mniej zahamowani, lepiej dostrzegają rzeczywistość, dzięki czemu są bardziej twórczy.

  15. Opór przed bezmyślnym podporządkowaniem się kulturze. Ludzie samorealizujący się utrzymują dystans wobec kultury, w której sie znajdują. Nie podporządkowują się modzie, nie są wytworni i szykowni, chociaż mieszczą się w granicach konwenansów. Wayne Dyer opowiada, jak pewnego dnia postanowił nie nosić krawatów i na wszelki wypadek poprzecinał nożyczkami wszystkie krawaty, jakie miał w szafie: rzeczywiście nigdy go nie widziałem w krawacie. Albo Jacek Kuroń, którego podziwiam nie tylko za odwagę noszenia jeansów w Sejmie. Ludzie samorealizujący się nie buntują się czynnie przeciwko kulturze i nie zaprzeczają wszystkiemu, co z sobą niesie, ale wybierają z niej to, co według nich jest dobre i odrzucają to, co złe lub nieistotne. Opierają się przy tym na własnej ocenie. To samo dotyczy autorytetów, które szanują, ale mają odwagę im się przeciwstawiać, jeśli jest to konieczne, szczególnie w obliczu niesprawiedliwości. Potrafią przeskoczyć płot...

    Praktycznie każda kultura narzuca pewne wymagania, począwszy od zdejmowania lub wkładania nakrycia głowy w świątyniach do karania za odsłanianie twarzy przez kobiety na ulicy. W Kanadzie od kilku lat policjanci mogą zamiast mundurowej czapki nosić turban, jeśli tego wymaga ich religia, a Kanadyjki, w ramach równouprawnienia z mężczyznami, właśnie wywalczyły sobie prawo do chodzenia po mieście topless (tylko policjanci jeszcze o tym nie wiedzą i od czasu do czasu są nieporozumienia). Maslow zauważa, że nawet amerykańskie społeczeństwo jest w dużym stopniu nietolerancyjne i wymusza zakazy i ograniczenia, które pomniejszają spontaniczność badanych przez niego ludzi "do tych granic, w jakich muszą utrzymywać swoje małe tajemnice, i o tyle nie są urzeczywistniane pewne ich możliwości".

Ludzie samorealizujący się mają specyficzną postawę wobec świata objawiającą się w postaci pozornych sprzeczności w ich zachowaniu i poglądach. W trakcie badania tego zjawiska, Maslow doszedł do bardzo istotnych wniosków praktycznych dotyczących rodzaju ludzkiego, a nawet problemów moralnych ( PARADOKS SAMOREALIZACJI).


TeTa > Polska > Książki > TY > 2.59  © Tadeusz Niwiński, Canada, 2003-11-06